
Przywilejem jesieni są jej smaki. Indywidualne, niepowtarzalne. Pożądane tylko, gdy liści szeleszczących pod butami coraz więcej, gdy szalik częściej otula szyję i gdy ciepłe koce wyciąga się z pawlacza. Jesień ma swoje zapachy, swój klimat i kolory. Pomarańcz, czerwień, oberżynę. Nic tylko czerpać z tych darów pojawiających się w rytm kalendarza, nie szukać zamienników, tylko rozglądać się uważnie na osiedlowych bazarkach. To tam są prawdziwe skarby.
Ja z tych różnorodności wybrałam bakłażany. Mięsiste, lśniące. Zapieczone z kawałkami indyczej piersi są dobre i na obiad i kolację. Towarzyszy im pomidorowy mus, też z jesiennych pomidorów. Te podłużne najlepiej nadają się do przerabiania. I niech mi ktoś powie, że jesień nie jest urocza:)
Składniki:
- 2 bakłażany
- połowa piersi z indyka
- garść świeżej bazylii
- ser kozi w roladce lub brie
- 2 ząbki czosnku
- marchewka
- 4 pomidory
- sól, pieprz
- oliwa
Sos pomidorowy:
Pomidory sparzyć i obrać ze skórki. Przełożyć do garnka, dodać czosnek, bazylię, pieprz, sól do smaku. Gotować około 15 minut. Po tym czasie zmiksować na gładką masę.
Bakłażany umyć, przepołowić, w każdej z połówek zrobić wgłębienie. Wydrążony miąższ pokroić drobno. Na patelni rozgrzać oliwę, pierś z indyka lekko rozbić. Oprószyć pieprzem, wrzucić na patelnię, obsmażyć dodać posiekany czosnek i miąższ bakłażana. Marchewkę zetrzeć na tarce, dodać do mięsa, doprawić solą. Gdy lekko zmięknie, a mięso będzie zarumienione, całość zdjąć z patelni. Połówki bakłażanów ułożyć w naczyniu żaroodpornym wysmarowanym oliwą. Do każdej z połówek nałożyć sporo nadzienia. Wierzch polać sosem pomidorowym. Wstawić do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i zapiekać około 20-25 minut – do czasu aż bakłażany będą miękkie. Po wyjęciu z piekarnika na każdej z połówek pokruszyć ser kozi.
3 komentarze
Renata says:
Danie wygląda wyjątkowo apetycznie i koniecznie muszę je sobie przygotować, bo przepis jest absolutnie w zasięgu moich kulinarnych możliwości;)
Michał says:
Wspaniale to wygląda. Połączenie bakłażanów w kozim serem to poezja. Prawdziwa pycha!
Dorota says:
Muszę Ci powiedzieć, że spróbowałam i jest naprawdę smaczne :)
Pozdrawiam i zapraszam do sibie,
http://cukierkowegotowanie.wordpress.com/